Kotlety wegetariańskie to miła odmiana po tradycyjnych mielonych. Bazą są tutaj rośliny strączkowe, kasza, warzywa. To bardzo dobry sposób na wykorzystanie ugotowanych wcześniej ziemniaków czy brokułów albo resztek cukinii czy marchewki, które mamy w lodówce. Moje kotleciki są panierowane i smażone, ale możecie upiec je w piekarniku. To trwa nieco dłużej, ale na pewno oszczędzicie sporo kalorii rezygnując z tartej bułki i oleju.
Kotlety wegetariańskie to pomysł zarówno na obiad, jak i na przekąskę. W pierwszym przypadku podajcie je z makaronem, ryżem, kaszą, pieczonymi ziemniakami albo pieczywem. W drugim – zróbcie do nich lekki dip np. jogurt wymieszany z curry i czosnkiem albo sos tzatziki. Przy trzech proponowanych tu przepisach znajdziecie gotowe rozwiązania. Takie kotleciki sprawdzą się oczywiście w lunchowym pudełku. Można je śmiało odgrzewać w piekarniku albo mikrofalówce.
Miłośnikom kaszy polecam kotleciki z kuskusu i cukinii z buraczano-jogurtowym sosem.
Kto lubi fetę, może spróbować kotletów warzywnych z ukrytym w środku kawałkiem sera. Właśnie do tych podaję sos tzatziki.
Krokiety z ziemniaków i brokułów (możecie zamienić na kalafiora) pozwolą wykorzystać końcówki ugotowanych wcześniej warzyw. Do nich robię gęsty z dip z kremowego serka z czosnkiem i ziołami. Takie kotleciki to samodzielne danie.
I wreszcie klopsy z białej fasoli (kto chce, robi z czerwonej) są znakomite z sosem pomidorowym i makaronem.
Więcej przepisów na kotlety, klopsy, placuszki znajdziecie TUTAJ.



Polecam także
Panna cotta w szklankach, galaretka czekoladowa
Panna cotta w szklankach, czyli czekoladowo-malinowa galaretka. Do wyboru – na mleku roślinnym albo krowim. Kremówkę możecie pominąć, a maliny zastąpić wiśniami albo mieszanką leśnych
Schab nadziewany śliwkami i morelami
Schab nadziewany suszonymi owocami to jak dla mnie najbardziej świąteczna pieczeń. Wybieram środkową część schabu i raczej nie odkrawam tłuszczu, jeśli jest. Schab to bardzo
Barszcz czerwony z uszkami
Barszcz czerwony z uszkami. Trudno wyobrazić sobie bez niego wigilijny wieczór. O barszczu warto pomyśleć już na 8-10 dni przed Świętami. To wtedy wstawiamy buraczany