pieczone bataty

Bataty pieczone ze szpinakiem i fasolą

Bataty pieczone ze szpinakiem i fasolą. Ciepła przekąska, lekki obiad lub kolacja. Kto się spieszy, może pokroić bataty na plastry o grubości ok. 1,5 cm. Upieką się znacznie szybciej.

Farsz możesz wyłożyć na upieczone bataty, posypać serem np. parmezanem lub goudą albo dodać nieduże kawałki mozzarelli i zapiec razem przez 3-4 minuty. Taka „pizza z batatów” jest niezwykle smaczna. Wtedy zamiast sosu jogurtowego, wystarczy odrobina oliwy albo pesto. Więcej pomysłów na obiady znajdziesz w eBookach: „Obiady na każdy dzień”, „80 szybkich obiadów i trochę historii od kuchni” oraz „30 obiadów wegetariańskich”.

 

4 porcje

Przygotowanie: 10 minut

Gotowanie: 45 minut

Porcja: 373 kcal

Bataty pieczone ze szpinakiem i fasolą – składniki:

Bataty średnie 4 szt. ok. 800 g

Szpinak 300 g

Szalotka 1 szt.

Fasola czerwona 1 puszka 240 g

Czosnek 3 ząbki

Chili małe 1 szt.

Oliwa 3 łyżki

Jogurt naturalny gęsty 3 proc. tłuszczu albo jogurt roślinny np. sojowy 5-6 łyżek

Curry 1 łyżeczka

Pestki dyni (uprażone) 2 łyżki

Bataty pieczone ze szpinakiem i fasolą – jak zrobić?

  1. Nagrzej piekarnik do 190 stopni. Bataty wyszoruj, przetnij wzdłuż na pół. Ponacinaj lekko, ułóż na blaszce, skrop łyżką oliwy. Piecz do miękkości – ok. 35 minut.
  2. Na patelnię wlej resztę oliwy, wrzuć posiekaną szalotkę, zeszklij. Dodaj czosnek i chili. Po minucie wrzuć szpinak. Kiedy listki zmiękną, dorzuć fasolę (wcześniej opłukaną dokładnie z zalewy), wymieszaj.
  3. Ciepły farsz wyłóż na upieczone bataty. Podawaj z jogurtem wymieszanym z curry i pestkami dyni.

Pieczone bataty – pomysły:

Zamiast curry, dodaj do jogurtu przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i posiekane zioła – koperek, natkę, szczypiorek.

TUTAJ znajdziesz więcej pomysłów na bataty.

Bataty ze szpinakiem i fasolą

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email
Print Friendly, PDF & Email

2 Responses

  1. Filip pisze:

    Przepis żywcem wzięty z Moje Gotowanie. BTW bardzo smaczny. Pozdrawiam

    1. beata pisze:

      pewnie, że żywcem, bo to mój przepis dla miesięcznika „Moje Gotowanie”, do felietonu o diecie na stres

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecam także

Dołącz do nas
Zapisz się do newslettera i otrzymaj darmowy eBook
Zapisz się na newsletter