mity żywieniowe

Mity żywieniowe nasze powszechne

Mity żywieniowe. Powtarzane z ust do ust. Niektóre od pokoleń, część całkiem nowych. Żywieniowe mity przynoszą wiele szkody, a dziwnym trafem łatwiej wchodzą do głowy niż fakty. Dlaczego? Bo mity są sensacyjne, usprawiedliwiają niektóre zachowania albo podsuwają szybkie, pozornie skuteczne, rozwiązania.

Mity żywieniowe nasze powszechne to kolejny felieton dla miesięcznika „Moje Gotowanie” (wydanie 01/2020). Poprzednie teksty znajdziecie w sekcji trening i zdrowie.

Niektóre mity są zabawne, jak ten, że lewoskrętna witamina C jest lepsza od prawoskrętnej, choć witamina jest jedna i tylko prawoskrętna (chodzi o skręcalność optyczną). Całe nieporozumienie bierze się z jej nazwy chemicznej – kwas L-askorbinowy. Na internetowych aukcjach znajdziecie całe mnóstwo cudownych preparatów z lewoskrętną witaminą C. Nie zaszkodzą, ale nie różnią się niczym od dużo tańszych pastylek z apteki.

Najbardziej popularny mit, tym razem kulinarny mówi, że „nie wolno łączyć pomidorów i ogórków w jednej sałatce”. Ogórki zawierają bowiem askorbinazę – enzym niszczący witaminę C. Choć w dużo większym stopniu niszczy ją tlen i wysoka temperatura, bo to witamina bardzo wrażliwa i niestabilna, to właśnie historia z sałatką wzbudza takie emocje. Jak witaminę uratować? Wystarczy zakwasić sałatkę sokiem z cytryny albo octem jabłkowym czy winnym.

Kolejny znany mit warzywno-owocowy – „nie można zjadać pomidorów z nabiałem”, bo kwasy organiczne łączą się z wapniem i „wytrącają” w stawach prowadząc do stanów zapalnych. Co w obliczu takich sensacji z grecką lub szopską sałatką, co z caprese? Otóż nic, bo nie ma naukowych dowodów, że to prawda. Co więcej witamina C wchłania się lepiej m.in. w obecności wapnia.

Najwięcej jednak szkody powodują bezrefleksyjnie powtarzane „mądrości”:

– pomijanie posiłków pozwoli zaoszczędzić kalorie (często nadrabiamy to potem niezdrowymi przekąskami albo wysokoenergetycznymi kolejnymi posiłkami),

– głodówki i diety 800 – 1000 kcal to najlepszy sposób na szczupłą sylwetkę (konsekwencją jest niedobór składników odżywczych i efekt jo-jo),

– wszystkie kalorie są równe, nieważne z jakiego pochodzą źródła (otóż nie do końca, bo każde jedzenie inaczej wpływa na spalanie tłuszczu, układ hormonalny i działanie neuroprzekaźników, które odpowiadają za regulację apetytu),

– od węglowodanów (tu z naciskiem na ziemniaki) się tyje (jeśli zjadamy podwójną porcję z dużą ilością dodatków np. kremowym sosem czy serem, to owszem, ale węglowodany to nasze główne źródło energii i skarbnica błonnika, witamin oraz minerałów),

– powinniśmy jeść tylko odtłuszczone jogurty i sery (produkty „zero tłuszczu” niestety mają swój udział w pladze otyłości na świecie, bo często zjada się ich więcej niż tradycyjnych „z czystym sumieniem”, a bywa, że zamiast tłuszczu w składzie jest … cukier),

– unikajmy żółtek jaj, bo podnoszą cholesterol (okazuje się, że nie szczególnie podnoszą, a jeśli już, to ten dobry i nie zwiększają ryzyka chorób serca, a przecież jajka to kopalnia cennych składników odżywczych),

– nie pijmy dużo kawy (a tymczasem kawa to znakomite źródło antyoksydantów, a jej miłośnicy są mniej narażeni na depresję, problemy z wątrobą, cukrzycę typu 2 i choroby neurodegeneracyjne).

Jeden z moich ulubionych mitów to ten, że „nie można jeść po 18”. Co z osobami, które kładą się spać po północy? Oczywiście ciężki posiłek późno wieczorem to nie jest trafiony pomysł, ale rozsądna kolacja na 2-3 godziny przed snem pozwoli spać lepiej.

Drugi, treningowy tym razem, mówi, że „możemy spalić tłuszcz z wybranej części ciała”, więc powiedzmy 300 brzuszków dziennie bez dodatkowej aktywności i odpowiedniej diety to gwarancja pięknie zarysowanych mięśni. Owszem, mięśnie wzmocnimy, ale nie zredukujemy znacząco ilości tkanki tłuszczowej na brzuchu, bo tracimy ją równomiernie z całego ciała, a nie punktowo.

Mity żywieniowe nasze powszechne

Tekst o mitach żywieniowych zilustrowaliśmy m.in. przepisami na sernik z malinami i zapiekankę z rybą i porem. Przepis na wegetariańskie curry z ciecierzycą trafił do ebooka „80 szybkich obiadów”.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email
Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecam także

Dołącz do nas
Zapisz się do newslettera i otrzymaj darmowy eBook
Zapisz się na newsletter