Insulinooporność i zespół metaboliczny. O insulinooporności słyszy się coraz więcej. To stan obniżonej wrażliwości tkanek na insulinę, które nie wychwytują jej prawidłowo, więc nadmiar glukozy pozostaje we krwi, choć nie powinien. Tu zaczyna się błędne koło, bo trzustka produkuje coraz więcej insuliny, żeby z tą nadwyżką glukozy sobie poradzić.
Insulinooporność i zespół metaboliczny to kolejny felieton dla miesięcznika „Moje Gotowanie” (wyd. 4/2020). Poprzednie teksty znajdziesz w sekcji trening i zdrowie.
Dopóki trzustka działa sprawnie nie widać problemu. Mało kto wpadłby na pomysł, żeby zbadać sobie poziom insuliny. Za to badamy stężenie glukozy na czczo i wyniki wychodzą prawidłowe, bo podwyższona glikemia (poziom cukru we krwi) nie występuje od razu. Pojawia się dopiero wtedy, kiedy trzustka, mówiąc prosto, jest wyczerpana, nie ma siły i nie produkuje insuliny w tak dużych ilościach.
Insulinooporność to część tzw. zespołu metabolicznego, czyli grupy zaburzeń, które zwiększają podatność na choroby sercowo-naczyniowe, udar, choroby nerek i cukrzycę typu 2.
Do czynników ryzyka zaliczono otyłość brzuszną (obwód w pasie u kobiet powyżej 80 cm, u mężczyzn powyżej 94 cm), stężenie trójglicerydów na czczo powyżej 150 mg/dL, stężenie cholesterolu HDL (tego dobrego, który pełni funkcję ochronną) poniżej 40 mg/dL u mężczyzn i 50 mg/dL u kobiet, ciśnienie powyżej 130/85 mm Hg oraz stężenie glukozy na czczo powyżej 100 mg/dL. Bywa niestety, i to często, że te zaburzenia występują razem u jednej osoby.
Przyjmuje się, że spełnienie trzech z pięciu wymienionych czynników oznacza obecność zespołu metabolicznego.
Dane są niepokojące – sprawa dotyczy 20 procent dorosłych Polaków. Jaka jest pierwotna przyczyna zespołu metabolicznego? Naukowcy nie są zgodni. Część twierdzi, że to otyłość brzuszna, druga grupa wini właśnie insulinooporność. Idąc dalej, i to nie podlega dyskusji, za zespołem metabolicznym stoją: czynniki genetyczne, hormonalne i demograficzne, nieprawidłowa dieta oraz brak aktywności fizycznej.
Wrażliwość komórek na insulinę aż w 50 proc. zależy od naszych genów, w 25 proc. od aktywności fizycznej i 25 proc. od stopnia i rodzaju otyłości. Mało wrażliwe na insulinę są adipocyty (komórki tłuszczowe) oraz mięśnie, które nie pracują wystarczająco.
Insulinooporność często występuje razem z nadczynnością tarczycy i zespołem Cushinga (ten jest wynikiem zbyt wysokiego poziomu kortyzolu zwanego „hormonem stresu” we krwi). Niska wrażliwość tkanek na insulinę może być konsekwencją przyjmowania niektórych leków (sterydy, antykoncepcja hormonalna, antybiotyki, diuretyki), spożywania alkoholu i palenia papierosów. Ryzyko zachorowania zwiększa się z wiekiem. Na insulinooporność są narażone kobiety, u których zdiagnozowano cukrzycę ciążową.
Insulinooporność nie daje specyficznych objawów. Często pojawia się zmęczenie, brak energii, senność, obniżenie nastroju, rozdrażnienie, napady głodu, wzrost masy ciała, a szczególnie powiększenie obwodu w pasie.
Takie symptomy łatwo przegapić, bo mogą być wynikiem mnóstwa innych dolegliwości, ze stresem na czele. Dlatego warto się badać, mierzyć ciśnienie, sprawdzać poziom cukru i lipidów (poproście o skierowanie na badania poziomu LDL, HDL i trójglicerydów, czyli pełny lipidogram, a nie tylko oznaczenie cholesterolu całkowitego).
Nie ma niestety magicznej tabletki, która zwiększy wrażliwość tkanek na insulinę. Konieczna jest zrównoważona dieta, w której będą dominować węglowodany z niskim indeksem glikemicznym oraz regularna aktywność fizyczna, bo to ona ułatwia utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Dbajmy o wypoczynek i regenerację. Nie fundujmy sobie gwałtownych skoków cukru we krwi. Lepiej jest zapobiegać niż zmagać się z tym i leczyć. Jeśli insulinooporność idzie w parze z chorobami tarczycy, przestrzegajmy zaleceń endokrynologa.
Insulinooporność i zespół metaboliczny
Felieton zilustrowaliśmy przepisami na terrinę z łososiem, chili z indyka oraz zupę miso z gryczanym makaronem.
Polecamy także
Szybki bigos z chorizo i ziemniakami
Szybki bigos z chorizo i ziemniakami to jednogarnkowe, pożywne danie, idealne do odgrzania następnego dnia. Wbrew nazwie, kalorii tu niewiele, jak na wielkość porcji. Taki
Puree z ziemniaków i buraków
Puree z ziemniaków i buraków – klasyczne i kremowe, z dodatkiem masła i śmietany. To dobry dodatek do pieczonych mięs i ryb, choć my najbardziej
Makaron z sardynkami i pomidorkami
Makaron z sardynkami albo innymi drobnymi rybkami z puszki. Obiad super szybki i bardzo smaczny. Spróbujcie z sardynkami w sosie paprykowym albo pomidorowym. Rybki w