Crème brûlée, czyli przypalona śmietanka. Delikatny, kremowy deser z warstwą skarmelizowanego cukru. Jeden z najsławniejszych na świecie. W mojej wersji z dodatkiem cynamonu i mleka kokosowego. Spróbuj też innych znanych deserów, takich jak panna cotta czy banoffee.
8 porcji
Przygotowanie: 10 minut
Gotowanie: 1 godzina
Porcja: 205 kcal
Składniki:
Śmietana 18 proc. 330 g
Mleko kokosowe 300 ml
Jajka średnie 5 szt. – same żółtka
Cukier 2 łyżki
Kawałek kory cynamonu
Brązowy cukier 8 łyżeczek
Borówki do podania
Przygotowanie:
- Śmietanę i mleko wlej do garnka, wrzuć cynamon, podgrzej na wolnym ogniu uważając, żeby śmietana się nie zwarzyła. Odstaw na 15 minut. Po tym czasie usuń cynamon.
- Żółtka ubij z cukrem na puszystą masę. Wlej do żółtek (przez gęste sitko) śmietankę z mlekiem. Wymieszaj i przelej do naczyń do zapiekania.
- Rozgrzej piekarnik do 120 stopni. Naczynia z deserem umieść w większej formie, wlej wodę, tak żeby sięgała do połowy kokilek. Piecz przez ok. 40 minut lub trochę dłużej, jeśli używasz wysokich foremek.
- Wyjmij z piekarnika, wystudź, potem schłodź w lodówce przez co najmniej 2 godziny. Jeśli na deserach zebrała się woda, skalkuj ją papierowym ręcznikiem. Przed podaniem posyp deser łyżeczką brązowego cukru i opal palnikiem (albo wstaw dosłownie na chwilę pod bardzo mocno rozgrzany grill w piekarniku), żeby skarmelizować cukier. Podawaj z owocami.
Pomysły:
Crème brûlée łatwo może się zwarzyć podczas pieczenia, dlatego nie przyspieszaj procesu ustawiając wyższą temperaturę.
Polecam także
80 szybkich obiadów i trochę historii od kuchni – e-book
„80 szybkich obiadów i trochę historii od kuchni” to e-book, w którym znajdziecie nie tylko pomysły na szybkie, zdrowe i tanie dania. To też opowieść
Domowe kopytka z ziołami
Domowe kopytka nie mają sobie równych. Ich zrobienie jest naprawdę łatwe i wcale nie zajmuje dużo czasu. Dziwię się więc, dlaczego nie robimy ich częściej.
Parówki na 4 sposoby. Co zrobić z parówek – nowe pomysły
Parówki chyba już nie wzbudzają tylu negatywnych emocji, co kiedyś i mam wrażenie, że dość chętnie po nie sięgamy. Po pierwsze można z nich zrobić