Gazpacho to chyba najsłynniejszy na świecie chłodnik. Pochodzi z Andaluzji.
Jest pyszny, zdrowy, lekki i orzeźwiający. Ważne, żeby wszystkie wykorzystane warzywa były świeże i dobre. Jeśli nie mamy czasu na chłodzenie dorzućmy do zupy garść kostek lodu. Wielbiciele ostrych smaków mogą dodać do gazpacho paprykę chili.
6 porcji
Przygotowanie: 15 minut plus chłodzenie 30 minut lub dłużej
Porcja: 96 kcal
Gazpacho – najsławniejszy chłodnik warzywny – składniki:
Pomidory duże 4 szt. (ok. 700 g)
Czerwona papryka 2 szt.
Żółta papryka 1 szt.
Ogórek gruntowy 6 szt.
Czosnek 1 ząbek
Dymka lub mała szalotka 1 szt.
Chleb (pszenny lub razowy) 2 kromki bez skóry
Woda ½ szklanki
Ocet z białego wina 1 łyżka lub trochę więcej
Oliwa 2-3 łyżki
Sól, pieprz, cukier
Gazpacho – jak zrobić?
- Pomidory sparz wrzątkiem i usuń skórki, pokrój miąższ na kawałki (możesz usunąć pestki), przełóż do blendera. Dodaj kawałki papryki, obrane ogórki, czosnek i dymkę. Zmiksuj.
- Miąższ chleba namocz w wodzie, odciśnij, dodaj do warzyw, wlej ocet i oliwę, zmiksuj ponownie, przypraw do smaku solą, pieprzem i odrobiną cukru. Przelej do dzbanka, schłodź w lodówce.
- Gazpacho nalej do niedużych szklanek lub miseczek, udekoruj warzywami, skrop oliwą.
Gazpacho – najsławniejszy chłodnik warzywny – pomysły:
Gazpacho po zmiksowaniu możesz przetrzeć przez sito. Do dekoracji wykorzystaj pokrojone warzywa – paprykę, ogórki, pomidory oraz zioła – najlepsze będą szczypiorek i liście selera naciowego. Jako dodatek możesz podać posiekane jajka, kawałeczki dojrzewającej szynki i oliwki.
Po więcej pomysłów na chłodniki zapraszamy TUTAJ.
Polecamy także
Hummus na 3 sposoby
Hummus na 3 sposoby. Wspaniały gęsty dip z ciecierzycy, idealny do pieczywa i warzyw, w trzech wersjach – klasycznej, z suszonymi pomidorami oraz oliwkami. Do
Pilaf z kurczakiem, pieczarkami i szpinakiem
Pilaf z kurczakiem robi się szybko i łatwo. Potrzebna wam będzie duża patelnia. Oczywiście zamiast wody, idealny byłby warzywny bulion albo rosół drobiowy. Nie są
Zupa botwinkowa z jajkiem, botwinka
Zupa botwinkowa to obowiązkowy punkt programu latem. Dla mnie ważniejsza niż chłodnik, choć tak pięknie się nie prezentuje. Za to z jajkiem i porcją ziemniaków